niedziela, 27 listopada 2011

Wisior - ważka



Zgrabna, błyskająca błękitami, ważka wykonana ręcznie ze srebra i żywicy akrylowej. Wieszana asymetrycznie sprawia wrażenie uchwyconej w locie. Pobawiłam się barwnikami, w wyniku czego skrzydełka zdobią przeróżne odcienie niebieskiego :)


niedziela, 20 listopada 2011

Sezon na odciski rączek i nóżek uważam za otwarty! :)

Wykonałam pamiątkowy odlew dla pewnej młodej damy i jej rodziców :)
Jest on wiernym odwzorowaniem rączki i tyciej stópki – ze wszystkimi najdrobniejszymi szczegółami i liniami papilarnymi małego człowieka.




Główny bohater „przybija piątkę” lub „tupie nóżką” tworząc formę, która, w kolejnym etapie, zostaje wypełniona srebrem. Tadaaam! Całość wygląda tak:

środa, 9 listopada 2011

Ozdobny inicjał M


      Ostatnio pracuję jak szalona co owocuje również zwiększoną częstotliwością postów :) Zapowiadam wszem i wobec, że niebawem dokończę kilka kolejnych prac, którymi także nie omieszkam się pochwalić ;) , a które tymczasem śmieją się do mnie z biurka swoimi niewypolerowanymi facjatami. Aktualnie ogromnie inspiruje mnie średniowieczne rękopiśmiennictwo. Natchnęło mnie do tego stopnia, że poczyniłam ów wisior. Dlaczego właśnie M nie muszę chyba tłumaczyć :) zasadzam się jednak na kolejne inicjały ponieważ rozsmakowałam się i czuję pewien niedosyt...


      Inicjał to nie tylko początkowe litery imienia i nazwiska, to również litera rozpoczynająca rozdział lub wydzielone części tekstu, która z całości wyróżnia się wielkością, kształtem, kolorem lub ozdobami. W średniowieczu inicjał zdobił stronę rękopiśmiennej książki. Wykonywaniem inicjałów, zdobieniem ręcznym jak też przepisywaniem ksiąg zajmowali się zakonnicy. Inicjały dzielą się na inicjały figuralne (wypełnienie litery postaciami ludzkimi lub nawet całymi scenami) oraz inicjały ornamentalne (ozdoby geometryczne albo motywy roślinne i zwierzęce).



Dorzucam jeszcze jedno maleństwo - również M :) a jakże! Tym razem wisiorek jest przesprytny - bowiem DWUSTRONNY!

 

Zapraszam serdecznie: 

 


wtorek, 8 listopada 2011

Smoczy medalion


Czym są smoki? Dlaczego tak obecne są w zbiorowej świadomości ludzi epoki nauki i lotów w kosmos? Są czymś więcej niż tylko postaciami baśniowymi czy stanowią jedynie skrzydlate wytwory ludzkiej fantazji i strachu przed nieznanym?

Motyw smoka pojawił się w bardzo wielu kulturach, praktycznie w każdym zakątku świata i jest w nich ciągle obecny od pradawnych czasów. Smoki możemy znaleźć w tradycji i kulturze Babilonu, Persji, Egiptu, Grecji, Rzymu, Germanów, Skandynawów, Wysp Brytyjskich a także Indii i Chin. Można więc powiedzieć, że smok ma globalny i ponadczasowy charakter.

Fascynacja smokami ma różne przejawy. Współcześnie powstała nawet tzw. Smokologia – nauka zgłębiana przez smokologów, to jest adeptów wiedzy o smokach :) (serio serio!)

Istnieje bardzo wiele prób definicji smoka, tak jak i wiele smoków było obecnych w mitologiach, legendach, baśniach ludowych, czy wreszcie w literaturze. Jednak wciąż nie umiemy zdefiniować smoka, tak jak nie umiemy zdefiniować wszechświata, ale jest coś w wizerunku smoka, co odpowiada ludzkiej wyobraźni i tłumaczy pojawianie się smoka pod różnymi szerokościami geograficznymi w rozmaitych epokach [Jorge Luis Borges, Zoologia fantastyczna].


środa, 12 października 2011

Pierścień - WĄŻ




Bardzo lubię motyw węża, jest niepokojący i złowrogi - a jednocześnie fascynujący, piękny i bardzo inspirujący. Nie jest to pierwszy wąż poczyniony przeze mnie, poprzednio był to cały wisior pełen wijących się gadów.



Główny bohater zawinął się w pokrytego łuskami "precelka" otulającego palec. Mimo, że pierścień jest spory i dosyć szeroki to jest niebywale wygodny :)
Spotkałam się z opinią, że delikwent ma "słodki pyszczek":) - noooo może faktycznie poziom sympatyczności jest tu ciut większy niż powinien u przedstawiciela tego gatunku ALE niech to nikogo nie zmyli, gdyż świdruje on otoczenie swoim złowrogim szkarłatnym spojrzeniem.

środa, 5 października 2011

Uwielbiam ażury! :)



Uwieeeeelbiam! Co widać na niniejszych zdjęciach ;) Ten pełen lekkości wisior aż się prosił, żeby go powołać do życia! Wuala ;P Dyndająca kropelka to naturalny, cudnie opalizujący niebieskościami, kamień księżycowy. Minerał otaczają zawijasy wpisane w okrąg na bardzo kreatywne sposoby ;p nawet Pani Od Matematyki nie wpadłaby na to ot co! (tak ta sama, która nie skróciła mnie o głowę za czytanie pod ławką...) Srebrzyste ażury wypinają się łapiąc światło, natomiast wklęsłe zakrętasy wypełnione oksydą przycupnęły na gładkiej powierzchni. Przyznam, że sporo się tu dzieje :) że nie wspomnę o ozdobnej ażurowej zawieszce uf...


środa, 24 sierpnia 2011

Fuchur - Smok Szczęścia



Smocza bransoleta wykonana została na zamówienie :) Trafił mi się Klient z fantazją i zamiłowaniem do mitycznych stworzeń (dla mnie to nie lada gratka!). Zachwycił mnie jego pomysł i z lubością zabrałam się do pracy. Efekty widoczne na zdjęciach :) główny bohater wzorowany jest częściowo na azjatyckim i po trosze na chińskim smoku - taki mały mix ;)






Inspirowałam się również smoczą postacią z "Nie kończącej się historii" smokiem szczęścia - na cześć którego nazwałam bransoletę. Fuchur to twór ciepła i powietrza, "istota o niepohamowanej radości i mimo potężnych rozmiarów lekki jak letnie obłoki". Potrafił pływać "w podniebnych przestworzach jak ryby w wodzie", a widziany z ziemi przypominał "powolną błyskawicę". Śpiewał bardzo rzadko, a jego śpiew brzmiał jak "złoty grzmot wielkiego dzwonu" i wywierał na słuchaczach niezapomniane wrażenie. Był długi i giętki, ciało miał pokryte łuskami w kolorze masy perłowej z różowym i białym połyskiem. Jego ozdobami były długie wąsy u pyska, bujna grzywa i frędzle na ogonie. Ział niebieskim ogniem.


Poniżej kadr z filmu, przyznam, że filmowy smok nie do końca odpowiada opisowi, jest to dosyć luźna interpretacja ;)


czwartek, 11 sierpnia 2011

One Lovely Blog Award

Uwaga CHWALĘ SIĘ :)
Otóż otrzymałam wyróżnienie od bardzo sympatycznej blogerki Shenny
Najmocniej Ci dziękuję! Jest mi niezmiernie miło :)



Zasady, jakie wiążą się z przyznanym wyróżnieniem :
  1. Podajemy link do blogera, który przyznał nam wyróżnienie, wraz z podziękowaniem.
  2. Kopiujemy logo na swój blog.
  3. Wymieniamy siedem rzeczy o sobie.
  4. Nominujemy szesnaście innych blogów do nagrody.
  5. Zostawiamy komentarz u nominowanych z informacją o przyznanym wyróżnieniu.

1. uwielbiam czytać książki – wprost pożeram je z wielkim smakiem i bez opamiętania
2. nienawidzę kupować butów – sam zapach w obuwniczym nastraja mnie do hasania boso
3. jestem typem samotnika
4. leniuchowanie mnie uszczęśliwia więc walczę z lenistwem raczej bez przekonania ;)
5. najlepsze pomysły na biżuterię spadają na mnie w pociągu, staram się więc mieć przy sobie zawsze ołówek i notes – chociaż zdarzało mi się to i owo nabazgrać na bilecie ;)
6. czasem tak się wzruszam na filmach, że prawie się odwadniam… bo dobre katharsis nie
jest złe ;P
7. jestem zmarzluchem, uwielbiam lato – paradoksalnie jednak zima jest dla mnie bardzo
twórczym okresem wytężonej pracy a wiosna i lato budzą we mnie lenia (patrz pkt 4.)


Naprawdę nie potrafię wymienić tylko 16 blogerów zasługujących na wyróżnienie.
Obserwuję bardzo wiele blogów i na każdym można odnaleźć to COŚ powodujące szczękoopad lub podziwowytrzeszcz.

Naruszę więc zasady i nominuję:
WSZYSTKIE TWÓRCZE OSOBY Z PASJĄ KOCHAJĄCE TO CO ROBIĄ
(jak najbardziej zachęcam do wzięcia tego do siebie,
bo mówię do CIEBIE, CIEBIE i CIEBIE TEŻ)

środa, 29 czerwca 2011

Gone with the wind



To już drugi wisior inspirowany jakże charakterystyczną stylistyką kamelii. Tym razem pokusiłam się o pokaźniejszy rozmiar, co dało mi możliwość zamieszczenia większej ilości detali i zdobień. Jednym słowem miałam tutaj więcej pracy ale jednocześnie mnóstwo zabawy i nadzwyczajnej wprost frajdy :) Przede wszystkim rozpuściłam kameowej damie włosy, zmierzwiłam jej fryzurę nadając wygląd naturalnego dziewczęcia nie potrzebującego misternie utrefionych koków by błyszczeć (to ostatnie można tu potraktować rzecz jasna dosłownie ;) ). Stąd też tytuł nawiązujący do "wiatrem czesanej" fryzury :)




Górna część wisiora jest skromniejsza i stanowi przeciwwagę dla sutych zdobień. Wszystkie trzy różyczki są trójwymiarowe - sądzę, że kiepsko wyglądałyby płaskie, wolę jak kwiaty "wychodzą" z wisiora.


niedziela, 19 czerwca 2011

Psotny Kiciuś



Wisiorek słodki i zabawny - nie tylko dla wielbicieli kotów ;) Jest bardzo leciutki i delikatny. Mocno błyszczący z odrobiną oksydy. Miałam obawy jak taka "ogonowa" zawieszka będzie się sprawować, ale jestem z niej bardzo zadowolona - kiciuś nie okręca się na łańcuszku tylko grzecznie dynda NO!




czwartek, 16 czerwca 2011

Zielona Magia


„Starożytni w rysunku gwiazdy pięcioramiennej widzieli symbol doskonałości, życia i zdrowia. Silnie wierzono że ma potężne właściwości ochronne. Dla Chrześcijan był odzwierciedleniem pięciu ran Chrystusa, a w wiekach średnich uważano go za symbol szatana przez podobieństwo do głowy kozła. Na tej podstawie jego symboliczne znaczenie zostało rozdzielone na dobre i złe. Pozytywne to to, w którym ku górze jest skierowany jeden wierzchołek, negatywne gdy ku górze skierowane są 2 wierzchołki. Wierzchołki pentagramu mają różnorakie znaczenie: pięć zmysłów, pięć żywiołów, pięć światów”.

Tutaj link dla bardziej dociekliwych: KLIK!

Wisior powstał niejako na cześć mojej ulubionej pratchettowskiej czarownicy – Margrat – zwariowanej wielbicielki okultystycznej biżuterii, którą kupowała by jakoś oderwać się od bycia Magrat. Niestety, miała już trzy pełne pudła i wciąż pozostała zasadniczo tą samą osobą.

Zachęcam wszystkich do lektury całej serii książek autorstwa Terry’ego Pratchetta - ja sama spędzam ostatnio więcej czasu w Świecie Dysku niż w tym rzeczywistym ;) Piętrząca się na biurku sterta apetycznych książek jest obecnie moją największą pokusą i groźną konkurencją dla wszelakich obowiązków. Na okładkach powinno być ostrzeżenie OTWIERASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!




Wisiorek tradycyjnie powstał ze srebra pr. 999 - gościnnie wystąpiła w nim żywica UV Resin potraktowana zielonym barwnikiem. Liście okalają pentagram bynajmniej nie przypadkowo - przyczyniła się do tego sama jego symbolika nawiązująca do świata żywiołów, do tego dołożyć trzeba poczyniony przez rozgorączkowaną wyobraźnię obraz trzech hasających po lasach wiedźm i gotowe :)


środa, 15 czerwca 2011

Kolczyki "Magic"



Najnowsze kolczyki wędrują do Właścicielki kompletu "Magic" - na który do tej pory składał się szeroki pierścień i zawieszka - mam nadzieję, że ciepło przywitają nowego członka zespołu ;)



Kolczyki to tradycyjne "wkrętki". Są całkiem lekkie mimo, że są całkiem spore. Podoba mi się jak układają się w uchu - są lekko wyprofilowane na wzór zawieszki z kompletu (można porównać TU) więc fajnie "zawijają się" na dole. Kolczyki nie są identyczne ponieważ ten wzór jest zbyt szalony, żeby go dublować i poskramiać ;)



poniedziałek, 13 czerwca 2011

Dark and Innocent



Dziś prezentuję naszyjnik :) pierwszy mojego autorstwa. Tak się jakoś składa, że mam wielką słabość do wisiorów - w pierwotnej koncepcji centralna część naszyjnika miała być właśnie wisiorem ;) Tym razem postanowiłam się zbuntować i spróbować czegoś nowego.



Całość wykonana została ze srebra pr. 925 (łańcuszki) i pr. 999 (środek naszyjnika) oraz naturalnych perełek słodkowodnych.

W owalnej zdobionej ramie zamieściłam dwa trójwymiarowe kwiaty lekko zwrócone w przeciwnych kierunkach - tak aby całość dobrze prezentowała się nie tylko z przodu ale również widziana z boku :) Zarówno rameczkę jak i kwiaty wyrzeźbiłam ręcznie. Mogę zdradzić pewien sekret - kwiaty powstały wcześniej i miały rozpocząć olśniewającą karierę jako kolczyki-wkrętki ;P jednak rozpanoszyły się właśnie TU a ja wspaniałomyślnie na to pozwoliłam.




Zamieściłam jego zdjęcia w pierwszej kolejności na Pingerze i czytając komentarze wyszło mi, że:
a) naszyjnik jest mroczny i gotycki
b) jest idealny dla panny młodej
:) zatem jest on baaaaardzo wielofunkcyjny i na każdą niemal okazję ;) łączy w sobie dosyć skrajne skojarzenia - co mnie oczywiście niezwykle cieszy. Tytuł pracy (nad którym się wówczas biedziłam) wydał mi się oczywisty - jasny jak słońce i mroczny jak uśmiech panny młodej.