wtorek, 28 września 2010

Matka Natura zaklęta w srebrze

Jestem ostatnio opętana drzewnym wzorem i koniecznością formowania malutkich listków, a także (no nie da się ukryć!) rozmiłowana w produkowaniu faktury kory przy pomocy pasty Art Clay :) Zatem dziś szaleństwa ciąg dalszy. Prezentuję poniżej jego owoc. Spędziłam nad nim sporo czasu wprawiając w ruch wszelkie znajdujące się w zasięgu pilniki (włącznie z tym do paznokci SERIO!). Tym razem krew się nie polała ;))) Zatem do następnego projektu palce są bezpieczne...

Po delikatnej oksydacji:

środa, 8 września 2010

Odwyk od oksydacji srebra!




Chwilowo jestem na etapie polerowania na wysoki połysk, używam do tego niebezpiecznego polernika, którym zdążyłam się już kilka razy dziabnąć ;P Osobom wrażliwych na widok świeżej posoki pragnę zakomunikować, iż bynajmniej prezentowany wisior nie jest zroszony krwistą czerwienią ;) więc bez strachu można oglądać. Tematem jest bliżej niezdefiniowana plątanina, która mnie osobiście przywodzi na myśl elfi wzór (w każdym razie taki zamysł towarzyszył mi podczas formowania wisiora). Muszę przyznać się do tego, że kolejny raz ostateczny efekt baaaardzo (ale to powtarzam BARDZO!) rozminął się z projektem zaskakując samą autorkę ;))) no cóż... To nie fabryka i w tym właśnie tkwi cały urok!

czwartek, 2 września 2010

Ciągle uczę się czegoś nowego



Prezentowane kolczyki to pierwsza przymiarka do nowej techniki o nazwie UV Resin. Pod tą nazwą kryje się żywica akrylowa o żelowej konsystencji, która utwardzana jest promieniami ultrafioletowymi (dokładny opis TUTAJ). Użyłam zmieszanego z żywicą zielonego barwnika, którym (oczywiście już po wypaleniu srebra) wypełniłam wyżłobienia. Koniecznie trzeba zachować umiar w ilości barwnika, by nie zepsuć projektu! W przypadku tych malutkich sztyfcików wystarczyła dosłownie kropelka. Utwardzenie żywicy w specjalnym ustrojstwie (dla ciekawych TUTAJ USTROJSTWO) wieńczy dzieło. Gdy po utwardzeniu efekt nie jest zadowalający na utwardzoną żywicę można dodać jej trochę więcej i całą operację powtórzyć.
Mam całe mnóstwo pomysłów wykorzystania tej żywicy, zarówno z udziałem barwników jak i bez nich. Obecnie podziwiam prace będące mariażem żywicy i zegarmistrzowskiego designu, które można znal
eźć TUTAJ.