Uwieeeeelbiam! Co widać na niniejszych zdjęciach ;) Ten pełen lekkości wisior aż się prosił, żeby go powołać do życia! Wuala ;P Dyndająca kropelka to naturalny, cudnie opalizujący niebieskościami, kamień księżycowy. Minerał otaczają zawijasy wpisane w okrąg na bardzo kreatywne sposoby ;p nawet Pani Od Matematyki nie wpadłaby na to ot co! (tak ta sama, która nie skróciła mnie o głowę za czytanie pod ławką...) Srebrzyste ażury wypinają się łapiąc światło, natomiast wklęsłe zakrętasy wypełnione oksydą przycupnęły na gładkiej powierzchni. Przyznam, że sporo się tu dzieje :) że nie wspomnę o ozdobnej ażurowej zawieszce uf...
8 komentarzy:
Piękne!
Harapati: dziękuję :)
Jest niesamowity!! Aż słów mi brakuje. Cudo :)
Śliczna jest Twoja biżuteria!
Pozdrawiam serdecznie :-)
Sarmatix: Douma: dzięki dziewczyny! Bardzo mi miło :)
Naprawdę piękny wisior, masz zdolne rączki :)
Pozdrawiam!
Dziekuje za mile odwiedziny i pozdrawiam serdecznie :)
Sliczne prace.
Śliczny wisior. Ażury mają "to coś" zwłaszcza te cieniuteńkie które aż strach dotknąć bo wydają się tak delikatne.
Prześlij komentarz