poniedziałek, 10 stycznia 2011

Meduza



Oto, jakże twórczy, rezultat zderzenia wyobraźni z mitologią. Natchnieniem i muzą tym razem stała się wielce tragiczna postać, która padła ofiarą czysto kobiecej zazdrości o urodę. Bogini Atena, zazdrosna jak stu bandziorów, bezpardonowo potraktowała piękną Meduzę sprawiając, że piękna to ona już nigdy nie była. Strach pomyśleć co byłoby gdyby ten myk działał w dzisiejszych czasach... Jak wszyscy doskonale pamiętają dziewczynę od tej chwili zdobiły gustowne i będące niezmiennie w modzie wężowe akcesoria. Wijące się wokół dziewczęcej główki gadzie ciała być może dodawały Meduzie uroku, lecz nikt kto miał okazję przekonać się o tym naocznie nie zechciał się na ten temat wypowiedzieć, a Tomek Jacyków jeszcze wówczas nie był nawet w planach. Reasumując, dałam się ponieść wyobraźni i nadałam mitycznej postaci kształty bynajmniej nie potworne :)


Wisiorek wykonany został przeze mnie całkowicie od podstaw ze srebra próby 999. Na wisiorze owe, jakże charakterystyczne, wijące się wężowe sploty piętrzą się wokół subtelnej, drobnej twarzy, na której maluje się smutek i zaduma. Uwagę przykuwają wyraziste oczy, niebezpieczne i gotowe rzucić kamienną klątwę na zbłąkanego niedowiarka.