wtorek, 18 stycznia 2011

Leśne Znalezisko


Tym razem chciałam zaprezentować coś zupełnie innego i odmiennego od czegokolwiek czym parałam się do tej pory. Ta "inność" polega między innymi na tym, iż prezentowana ozdoba przeznaczona jest dla mężczyzn (stwierdziłam, że nie mogę nikogo dyskryminować) ;) ale to nie wszystko. Wyjątkowy był materiał, na którym pracowałam, i który pieczołowicie oprawiałam w srebro - fragment poroża jelenia.

Podkreślam, że przy produkcji wisiora żadne stworzenie nie ucierpiało, gdyż:

Poroże jeleniowatych to wyrostki kości czołowych zbudowane z tkanki kostnej i zupełnie pozbawione substancji rogowej. Poroże składa się z pnia i odchodzących od niego odrostków. Co roku poroże jest zrzucane i odrasta ponownie.
Więcej informacji TUTAJ :)


W początkowym założeniu róg miał prezentować się bardzo minimalistycznie, a wręcz ascetycznie ;D Jednak znęciła mnie chęć podkreślenia leśnej genezy wisiora. Postanowiłam dodać proste, roślinne akcenty. Byłam niepewna efektu lecz uważam, że rezultat jaki uzyskałam jest co najmniej interesujący ;) (Tak, wiem... ach ta moja skromność... ;P )

Całość oksydowana i sumiennie wypolerowana. Natomiast sam element poroża pokryty został ochronną, bezbarwną warstwą chroniącą jego powierzchnię przed zarysowaniem.

Warto wspomnieć, że jest to ozdoba uniwersalna - może posłużyć jako wisior a zarazem jako oryginalny brelok (dla panów, którzy nie uznają biżuterii).

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Meduza



Oto, jakże twórczy, rezultat zderzenia wyobraźni z mitologią. Natchnieniem i muzą tym razem stała się wielce tragiczna postać, która padła ofiarą czysto kobiecej zazdrości o urodę. Bogini Atena, zazdrosna jak stu bandziorów, bezpardonowo potraktowała piękną Meduzę sprawiając, że piękna to ona już nigdy nie była. Strach pomyśleć co byłoby gdyby ten myk działał w dzisiejszych czasach... Jak wszyscy doskonale pamiętają dziewczynę od tej chwili zdobiły gustowne i będące niezmiennie w modzie wężowe akcesoria. Wijące się wokół dziewczęcej główki gadzie ciała być może dodawały Meduzie uroku, lecz nikt kto miał okazję przekonać się o tym naocznie nie zechciał się na ten temat wypowiedzieć, a Tomek Jacyków jeszcze wówczas nie był nawet w planach. Reasumując, dałam się ponieść wyobraźni i nadałam mitycznej postaci kształty bynajmniej nie potworne :)


Wisiorek wykonany został przeze mnie całkowicie od podstaw ze srebra próby 999. Na wisiorze owe, jakże charakterystyczne, wijące się wężowe sploty piętrzą się wokół subtelnej, drobnej twarzy, na której maluje się smutek i zaduma. Uwagę przykuwają wyraziste oczy, niebezpieczne i gotowe rzucić kamienną klątwę na zbłąkanego niedowiarka.