Dziś prezentuję wisior, z którego zrobieniem nosiłam się od dłuższego czasu. Od kiedy pamiętam urzekała mnie elegancja kamei. Jest w nich zarazem urok prostoty jak i dostojeństwo. To po prostu klasyka gatunku :) Postanowiłam zmierzyć się z tym osobiście - czego efektem jest Mysterious Woman.
Wisior jest odrobinę mroczny - bo obficie zaoksydowany - dzięki czemu błysk gładkiej powierzchni kobiecego profilu zdecydowanie odcina się od czarnego tła. Tajemnicza dama poszczycić się może kolią uwieńczoną małą cyrkonią, która pięknie iskrzy się załamując światło.
2 komentarze:
Szaleństwo! Dodaję Cię do obserwowanych natychmiast, zakochałam się w tym wisiorze! :)
Shenny: kurcze coś w nim jest, ja sama też mam do niego wieeeelką słabość :)
Prześlij komentarz